Dan Brown a właściwie Robert Langdon powraca! Profesor Harvardu i symbololog ponownie jest bohaterem (szóstego już) thrillera serii. Tym razem Langdon podróżuje po Pradze z badaczką świadomości Kathrine Salomon. Praga? Tak swojsko i blisko Polski? Oczywiście! Tajemnicza figura z gliny Wełtawy to obowiązkowy punkt programu, swoisty mit czeskiej stolicy.
Langdon ujawnia sekrety, Brown zdradza szczegóły
Już po kilku stronach zanurzasz się w fascynującym uniwersum Roberta Langdona, inspirowanym twórczością Browna – pomiędzy historią, sztuką a tajemnicami i zwiedzaniem. W dużej mierze jest to zasługą szybkiego tempa narracji. Główny temat był już znany od dłuższego czasu i jest sprytnie wprowadzany drobnymi aluzjami i cliffhangerami.
„Nie jest tajemnicą, że lubię pisać o ważnych tematach: początkach chrześcijaństwa, sztucznej inteligencji czy przeludnieniu. Ale nie ma ważniejszego tematu niż ludzka świadomość. To soczewka, przez którą postrzegamy rzeczywistość i siebie samych” – ujawnił autor Dan Brown w klipie opublikowanym wcześniej w mediach społecznościowych.
Robert Landgon wraca na szlak
Katherine Salomon zna wspomnianą świadomość. Jako noetyczka dokonała przełomowych odkryć i napisała o nich książkę. Najwyraźniej jest to tak spektakularne, że zarówno badaczka, jak i jej rękopis znikają. Langdon, wierny swojemu stylowi Indiany Jonesa, wyrusza na ich poszukiwanie. W końcu zna się na pościgach, a profesor i tak potrafi złamać skomplikowane kody wszelkiego rodzaju. W międzyczasie symbolista odkrywa tajemniczą organizację. Zarządza ona tajnym, podziemnym laboratorium i projektem o nazwie „PRÓG”.
Praga. Słowo to było całkowicie generyczne, ale tak naprawdę stanowiło również tajną nazwę kodową. „Praga” była angielskim odpowiednikiem słowa „Praha”, które dosłownie oznaczało nic innego jak „próg”.
Dan Brown zaprowadzał nas swoimi powieściami do najbardziej tajemniczych miejsc na ziemi, często na granice nauki, wiary i świadomości, tak jest również tym razem. Pierwsze 200 stron czyta się błyskawicznie – jest ekscytujące i lekko sensacyjne – prawdziwy Dan Brown. Potem powietrze jednak nieco schodzi. Dzieje się tak głównie dlatego, że pisarz podjął się wielu tematów – być może nawet zbyt wielu. Niekiedy abstrakcyjne, skomplikowane, naukowe powiązania wokół tematu świadomości zajmują wiele stron.Spokojnie, finałowej tajemnicy nie zdradzę. Ale napiszę tyle: pozostawia ona czytelników w pewnym zakłopotaniu, zwłaszcza że Robert Langdon, a raczej jego twórca Dan Brown, również nie ujawnia jej w pełni. Tajemnica Tajemnic ma kilka słabych punktów. Niemniej jednak najnowszy thriller Dana Browna to idealna lektura na deszczowy weekend na kanapie. Nawet to nieco ponad 700 stron nie wydaje się tak przerażające.
PS nie wszystkim spodoba się z sposób dystrybucji tytułu przez polskiego wydawcę jakim jest Sonia Draga. O ile książka sama w sobie ładnie wydana i wydrukowana, tak na eboka przyjdzie poczekać fanom do grudnia. Z kolei audiobooka posłuchamy tylko poprzez ich własną platformę w formie subskrypcji. Posłuchaj, ale posiadać nie możesz.





